W ten weekend mieliśmy łoić wschodnią ścianę Watzmana, ale pogoda nie dopisała w dwójnasób. Po pierwsze ze względu na śnieg na trasie przełożono otwarcie schroniska, z którego się rusza, a po drugie w niedzielę miało lać.
W związku z tym przerzuciliśmy się kilkadziesiąt kilometrów dalej na południowy zachód w rewelacyjne wapienie Dzikiego Cesarza.

W sobotę, aby zdążyć przed deszczem, wystartowaliśmy z Wiednia bodaj o 4:30, żeby koło 9:00 zacząć podejście i koło 11:00 wspinanie. Nasz wybór padł na Kraxengrat (665 m w górę w większości w III UIAA, dwa miejsca IV- z czego jedno bardzo ładne, a drugie z na chamskie klinowanie buta w szczelinie i trochę II), który poprowadziłem metodą "idź, aż ci się lina skończy" w bodaj 12 wyciągach (topo sugeruje 23 wyciągi, ale to gruba przesada). Wyrobiliśmy się w czasie z topo mimo wspinania w zespole trójkowym. Ogólnie powinien to być niezły trening przed Eigerem za kilka tygodni.

Z powodu deszczu niedzielę przesiedzieliśmy w knajpach pijąc piwo (Bierol - wreszcie Austriacki browar, który umie zrobić APA/IPA!) i podeszliśmy do Stripsenjochhaus - bardzo miłej chaty po północno-wschodniej części masywu.

W poniedziałek mgły podnosiły się wyjątkowo opornie, postanowiliśmy jednak nie odpuszczać i naparliśm na Ellmauer Tor Tour (przeważnie III/III+ UIAA). Skała była mokra, ale szczęśliwie wapień Dzikiego Cesarza jest bardzo porowaty i trzymał dobrze, jeśli tylko mu się zaufało. Po pięciu wyciągach w interesujących wyżłobionych wodą płytach, kiedy wspinaczka przecina prostą ferratę wiodącą na Ellmauer Tor, stwierdziliśmy że wspinamy się szybciej niż podnosi się mgła (a więc wchodzimy w coraz bardziej mokry teren) i zgodnie ustaliliśmy, że co mieliśmy sobie udowodnić, to już sobie udowodniliśmy (umiemy się wspinać w mokrej III) i pora spadać do domu.
data 2024:07:06 09:26:51
Dziki Cesarz to piękny masyw, ale z długimi podejściami.
data 2024:07:06 09:33:40
data 2024:07:06 10:20:46
Wodospad Scheffau
data 2024:07:06 10:58:39
data 2024:07:06 13:50:10
data 2024:07:06 14:49:11
data 2024:07:06 15:03:29
Kraxengrat wiedzie przez kilkanaście niedużych turniczek
data 2024:07:06 16:10:57
data 2024:07:06 16:14:42
Gdzieś tam goście wspinają się drogą trudności IX UIAA (czy jakoś tak)
data 2024:07:06 18:03:53
data 2024:07:07 16:56:34
data 2024:07:08 09:56:48
data 2024:07:08 11:25:47
Schodzenie w III+ nie jest najprzyjemniejszą rzeczą na świecie
data 2024:07:29 20:12:39
data 2024:07:29 20:20:39
data 2024:07:29 20:28:16
data 2024:07:29 20:37:03
data 2024:07:29 20:38:36
data 2024:07:29 20:40:21
Wyjątkowo skromny krzyż na Sonnecku
data 2024:07:29 20:45:08
data 2024:07:29 20:46:22
data 2024:07:29 20:48:26
data 2024:07:29 20:49:32
data 2024:07:29 20:54:49
Degustujemy najlepsze piwo w Tyrolu (a może i Austrii) - browar Bierol
data 2024:07:29 20:56:01
data 2024:07:29 20:57:29
Stripsenjochhutte
data 2024:07:29 21:00:09
data 2024:07:29 21:02:34
Płyty są w interesujący sposób wyżłobione wodą spływającą z Ellmauer Tor
data 2024:07:29 21:03:47
Mokra skała - co może pójść nie tak?
data 2024:07:29 21:05:44
data 2024:07:29 21:07:07
data 2024:07:29 21:10:02
data 2024:07:29 21:11:35
Ellmauer Tor Tour wiedzie gdzieś przez te płyty nad polem śnieżnym